ZDROWO.

HEJ.!



Większość z nas stara się przechodzić na diety, które po dwóch tygodniach się nam nudzą, chcemy jak najszybciej schudnąć, żeby mieć płaski brzuch i szczupłe nogi. Sięgamy wtedy po różne diety od których roi się w internecie. Jest mnóstwo stron, mnóstwo diet. W jednej mamy jeść ziemniaki, w drugiej nawet nie ma takiej opcji. Wyliczane jest to co możemy jeść i to czego nie powinniśmy. Zero słodyczy, zero wszystkiego co do tego czasu było uważane przez nas za dobre. Jak zobaczymy zdjęcia płaskich brzuchów i popatrzymy na swoje odbicie w lustrze od razu zabieramy się za ćwiczenia i dietę, która nie trwa długo, bo zaczyna nam przeszkadzać fakt, że nie możemy jeść tego czy tamtego. Jak mamy taki "zakaz" to automatycznie mamy na to ochotę (przynajmniej ja tak mam). Także dietom propagowanym w gazetach - gdzie w każdej gazecie jest inna,  w każdym numerze jednej gazety inna się pojawia, lepsza - w internecie mówię stanowcze NIE. Jeśli już chcemy schudnąć to należy się za to zabrać stopniowo, a nie drastycznie. Należy zmieniać nasze złe nawyki, ale też nie można tego zrobić z dnia na dzień. Tak to nie działa.
Powinniśmy zacząć, jak już wyżej napisałam, stopniowo. Zamieniamy cole na wodę niegazowaną(powinniśmy pić jej ok 2l, ale na początku 1l-1,5l myślę, że będzie okej), pozbywamy się ze swojego życia fast foodów (nie chodzimy do KFC bądź McDonald'u bądź innych barów szybkiej obsługi), jasne zamieniamy na ciemne (np. jasny makaron na pełnoziarnisty - który jest pyyyszny). Jemy mniej a częściej, przykładowe 5-6 posiłków dziennie. Jedząc dwa posiłki dziennie, po których się nie możemy ruszyć, nie jest to dobre dla naszego żołądka. Kiedy wciskamy w niego dużo za jednym razem rozpycha się i potrzebujemy więcej jedzenia. Nie unikamy owoców i warzyw. Jeśli mamy ochotę to możemy pozwolić sobie na coś słodkiego - ale z tym nie przesadzamy, nie opychamy się na noc, bo co to da? Cały dzień jemy pięknie, zdrowo, lekko, ale pożywnie, pijemy wodę, nie jemy nic słodkiego, a na noc idziemy buszować w lodówce, po całej kuchni się krzątamy i próbujemy znaleźć coś słodkiego? NIC. Jeśli chcemy już serio coś słodkiego to niech to będzie jakaś mała ilość "czegoś". Małe grzeszki są dozwolone - przecież ćwiczeniami to spalimy i będzie dobrze, a odmawiać sobie wszystkiego nie można i nie da się. Okej, może wytrzymamy bez słodyczy 3 dni, a już 4 dnia zjemy tyle, że nadrobimy te trzy dni niejedzenia z dodatkiem.
Dobra przy odchudzaniu jest podobno gorzka czekolada z dużą zawartością kakao - tak słyszałam.
+oczywiście nasze ukochane ćwiczeniaa.!

Tutaj macie przykładową piramidę żywienia : 


W skrócie:

1. duużo wody 
2. unikanie fast food'ów
3. jasne zamieniamy na ciemne 
4. 5-6 posiłków dziennie (częściej a mniej)
5. staramy się nie słodzić herbaty
6. unikamy słodyczy (czasami można sobie pozwolić - ale nie kilka razy dziennie, codziennie!) 
7. dużo warzyw i owoców
8. ćwiczymy.!

Trzymam za Was kciuki. Ja staram się jak najbardziej zmienić swój styl odżywiania. Nie powiem, że wcale nie jem niezdrowych rzeczy - zdarza mi się. Czasami nie potrafię pokonać swoich słabości, ale staram się walczyć z samą sobą. Tobie też polecam. :)


Share on :
ZDROWO.
ZDROWO.
Reviewed by pada mama
Published :
Rating : 4.5